Koncert u AGATY

Jesień tego roku przyszła niespiesznie.

Lato długo rozpieszczało miłośników przypiekania się pod odnawialnym źródłem energii. Ciepłe kurtki z ponuro spuszczonymi rękawami tęskniły za wietrzeniem w zatęchłej szafie. T-shirty traciły kolor i wyciągały swoje króciutkie rękawki żeby nie dać się ściągnąć z półki. Bezskutecznie.

 

Jesień tego roku....w końcu nadeszła

Złote liściowe „dukaciki” na swoich rachityczny ogonkach porozwieszały się na brzozach. Czasem nawet trudno było zauważyć kiedy.  A Agata na scenie przedstawiała swoich gości. To znak że jesień już jest z nami.

 

🙂

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *