Podczas niewinnego spaceru zaniepokoiła nas, a przynajmniej mnie, obecność człowieka na wale zbiornika. Pogoda nie była typowa jak na spacerowicza. Myślałem o zmianie kierunku ale dostrzegłem psa. Pies wyraźnie nie był zaniepokojony obecnością “obcego” to pomyślałem że i my możemy czuć się bezpieczni 🙂
Niestety, mój osąd był nietrafiony!!!
“Obcy” okazał się być bardzo niebezpiecznym człowiekiem!!! Niby sympatyczny, niby rozmowny. A przy bliższym poznaniu okazało się że jednak nie udaje, a do tego zaraża entuzjazmem i radością życia!!! No BESTIA po prostu 🙂
Serdeczne pozdrowienia dla PanaTaty 🙂
Który zaczarował nas swoim urokiem. POZDRAWIAMY 🙂
Ale porzućmy uprzejmości, przejdźmy do treści.
Zima nad wodą ma niezwykły urok.
Bez wody zresztą też 🙂
Za to bez śniegu…nie!!!!
Czapla biała, Egretta alba.
Czapla biała to gatunek wędrowny. Występuje na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy.
W Polsce przebywa od marca do listopada. Zimuje w południowej Europie, północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie. W Polsce zimuje nielicznie na południu kraju.
Jesień tego roku była ciężka. Słoneczna pogoda i komfortowe temperatury wzmagały tęsknotę za latem i smutek przed nadchodzącą zimą Jesień tego roku…. Ale co tam. Jaka by pogoda nie była, las jest na swoim miejscu, a moje miejsce w lesie. Kilka wolnych dni darowanych przez układ kalendarza korporacyjnego pozwoliło na odrobienie zaległości w domowych obowiązkach….
Kiedy się dobrze szuka to można znaleźć TU, to czego inni wciąż szukają TAM.
Ale…jak może być tam skoro jest tu?
Jesień tego roku była ciężka. Słoneczna pogoda i komfortowe temperatury wzmagały tęsknotę za latem i smutek przed nadchodzącą zimą Jesień tego roku…. Ale co tam. Nowo-odkryte miejsce o rzut beretem kusiło wdziękami. No i skusiło 🙂 More pictures here
Perkozy wyróżniają się swoim rytuałem godowym. W dolinie Baryczy miałem okazję się temu przyglądnąć…przez kilka godzin 🙂
Kolejny sezon bagiennych zachwytów rozpoczęty …gdzieś na bagnie, tak w porze śniadania mniej więcej Aromat kawy zmieszanej z odrobiną bagiennej stęchlizny, wilgoć niepowstrzymana przez warstwę nieprzemakalnych spodni pieszcząca …kilka znanych liter. Ech…aż chce się chcieć 🙂 Nazywam je “moim” bagnem, choć to ja jestem jego fotografem. Oby ulubionym 🙂